Miasto wprawiające w zdumienie. Zwłaszcza, gdy jest się tam po raz pierwszy. Niby Ukraina, a jakby Polska. Niby miasto europejskie, modna destynacja, a ludzie zwyczajni, nie rzucający się w oczy. Niby tanio, a brak jeszcze licznych grup Anglików przetaczających się przez miasto w poszukiwaniu rozrywki. Kraków wschodu? Lwów.
Kategoria: